poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Makijaż okazjonalny - Barbie Glamour - Makeup Geek

Tak, dzisiaj zaprezentuję makijaż okazjonalny. To, czy zapragniecie go zrobić na urodziny przyjaciółki, wesele znajomej czy studniówkę zależy tylko od was. Inspiracją do stworzenia go, o dziwo nie była lalka Barbie :o) Tak nazwał ten makijaż mój mąż, widząc moją skończoną pracę. Ale coś w nim jest takiego szykownego a zarazem cukierkowego. Taki chyba urok różu :-)

Makijaż okazjonalny

Do wykonania makijażu oczu wykorzystałam cienie Makeup Geek:

1. Vanilla Bean - satynowy cielisty pod łuk brwiowy.
2. Mocha - załamanie powieki po całej długości oka.
3. Creme Brulee - roztarcie powyższego cienia.
4. Bada Bing - ciemny brąz na dolnej powiece.
5. Simply Marlena - wyrazisty róż na dolnej powiece.
6. Cinderella - zgaszony róż na całej powiece ruchomej.
7. Shimma shimma - szampański beż na szczycie powieki ruchomej.

Makijaż okazjonalny

Makijaż nabrał fajnego wykończenia po dodaniu odrobiny brokatu na różowy cień. Bardzo podoba mi się, jak odżywia od razu spojrzenie.

Makijaż okazjonalny

Na usta zdecydowałam się na pomadkę w totalnie nude odcieniu w różowej tonacji. Tak na marginesie moja ulubiona! Sugerowałam się kolorem powiek. Jednak przetestowałam i również wygląda świetnie dobranie soczystego różu, podobnego do tego na dolnej powiece. Efekt będzie bardziej drapieżny :-)

Reszta kosmetyków, które użyłam:

Twarz:

Podkład - Max Factor - Lasting Performance - 102 Pastelle
Róż - z palety BarryM - Natural glow palette
Puder sypki - 2B - mattifying loose powder (pod oczy) i Catrice - All Matt plus - 025 Sand Beige
Bronzer - Catrice - Sun glow matt bronzing powder - 030 medium bronze
Róż - Avon - Celestial - heavenly nude
Rozświetlacz - Revlon - Pure confection

Brwi:

Catrice - Long lasting brow definer - 020 flASHy Brows

Oczy:

Maskara - Catrice - Jet lash Volume & Curl
Korektor - Catrice Re-touch light - reflecting concealer
Cienie Makeup Geek
Eyeliner - Sleek - Ink pot
Brokat - jasny różowy NO NAME

Usta:

Catrice - ULTIMATE Colour - 240 Hey Nude...



Dajcie koniecznie znać, co myślicie o tego typu makijażach. Mam nadzieję, że moja wersja wam się spodobała. Jeżeli macie ochotę możecie zostawić na nim swoje swoje serduszko na stronie MakeupGeek (klik w link). Będzie mi bardzo miło :o)

Pozdrawiam serdecznie!
~Milanka

piątek, 10 kwietnia 2015

Makijaż wieczorowy na zmęczone, czerwone oczy

Wiele czynników ma wpływ na to, jak będą wyglądały i 'czuły się' nasze oczy. Aby były piękne i błyszczące należy serwować im odpowiednią dawkę snu, unikać długich godzin spędzonych przed komputerem itp. Często się zapominamy i jesteśmy sami sobie winni. Zdarzają się nam również ciężkie dni/noce, niezależne od nas. 

Rano wstajemy patrzymy się w lustro i mamy przed oczami okaz nędzy i rozpaczy. Przekrwione białka, czerwone powieki czy/i worki pod oczami. Najchętniej zamknęłabyś się w domu, nigdzie nie wychodziła i przeczekała ten wstrętny dzień. A przecież dziś impreza?!

No i co robić, jak się umalować aby jak możliwie najbardziej zakryć nasze małe niedoskonałości? 
Ja już opracowałam swój typ makijażu, który u mnie sprawdza się najlepiej i dzisiaj się z wami nim podzielę. 

Makijaż na zmęczone, czerwone oczy

Makijaż zaczynamy oczywiście najlepiej od wpuszczenia odpowiednich kropelek :-)
Dlaczego takie kolory? Użyłam 2 odcieni matowych szarości (ciemny grafit i średni szary), ponieważ nie podkreślają przekrwionych białek oczu. W wewnętrznym kąciku dałam metaliczną średnią zieleń, która 'gasi' czerwone spojrzenie.

Makijaż na zmęczone, czerwone oczy

Ciemny grafit z zewnętrznego kącika roztarłam średnim, zimnym brązem. Łuk brwiowy zaznaczyłam jasnym perłowym, zimnym różem aby otworzyć trochę spojrzenie. Z tego też względu na linię wodną nałożyłam białą kredkę (przeważnie używam cielistej ale taka była pod ręką).

Makijaż na zmęczone, czerwone oczy

Aby wszystko było jak najbardziej wiarygodne, makijaż i zdjęcia zostały zrobione w czasie dla mnie super niekorzystnym. Po suto zakrapianym poprzednim wieczorze i zaledwie 4h spania. Oczy były naprawdę przekrwione i niewyjściowe. Nie poprawiałam ich w programie graficznym.

Kosmetyki, których użyłam:


Twarz:

Podkład - Maybelline - Fit me! Foundation - Porcelain 110
Baza - NYC Smooth Skin, Perfecting primer - Shade 684
Róż - z palety BarryM - Natural glow palette
Puder sypki - 2B - mattifying loose powder
Rozświetlacz - Revlon - Pure confection

Brwi:

Średni zimny brąz CHINO z paletki MUA Ever After - Matte Palette

Oczy:

Maskara - Essence - I love extreme - volume mascara
Korektor  1:1 - Catrice Re-touch light - reflecting concealer - 010 ivory i Collection 2000 - Fair 1
Biała kredka - Catrice - kohl kajal
Sleek Ultra Matts v2 - Thunder & Noir
Zoeva Rodeo Belle - Hot wind

Usta:

Kredka do ust NYC - 022 Fulton St Fuchsia
Manhattan - Sexy plexi - 51B

Do usłyszenia!

~Milanka

piątek, 3 kwietnia 2015

SENSIQUE Trendy colour "Glamour palette" + makijaż

Robiąc ostatnio małe porządki w swoich zbiorach kosmetycznych, natknęłam się na (naprawdę dawno) zapomnianą paletkę Sensique. Mała i niepozorna, została wypchnięta przez inne bardziej znane i nieco droższe kosmetyki. Nie pamiętałam już czy paletka była w ogóle dobra, dlatego postanowiłam ją poużywać i sobie przypomnieć.

Koniecznie muszę wspomnieć, że moje opakowanie jest starej produkcji i jest sporo po terminie ok. 3 lata. O dziwo kosmetyk nie zmienił nawet swojego zapachu, a po jego użyciu nie miałam żadnych niespodzianek.

Na początek kilka faktów:

SENSIQUE Trendy colour Glamour palette

Glamour palette:

Kolor - nr 103
Waga - 8g (obecna wersja 10g)
Cena - ok. 10zł
Dostępne kompozycje kolorystyczne - 8
Zestaw 4 perłowych cieni - kremowy, czekoladowy brąz, zgaszony ciemny róż, jasny róż.

Opakowanie jest naprawdę przyzwoite, mimo upadków jest w nienaruszonym stanie. Poza tym, nie sposób oczekiwać za tę cenę czegoś wykwintnego. Moim zdaniem gorsze są zdecydowanie te z Makeup Revolution.

*Konsystencja cieni tak jak obiecuje producent jest aksamitna. 
*Lekko się nimi pracuje i bardzo dobrze się rozcierają. Dlatego jest to idealna propozycja dla początkujących w makijażu. 
*Naprawdę przyzwoita pigmentacja.
*Cienie nakładane u mnie na bazę Zoeva lub korektor Collection, wytrzymały spokojnie kilkanaście godzin.
*Delikatnie mogą się osypać.
*Świetnie dobrane kolory do makijażu dziennego (brąz i róż fajnie z sobą współpracuje).


SENSIQUE Trendy colour Glamour palette

Jakim cudem ta paletka mogła przeleżeć w mojej szufladzie tyle czasu niezauważona? Nie mam pojęcia i naprawdę mi wstyd :-) Od chwili jej ponownego odkrycia, najczęściej po nią sięgam. Używając zaledwie 3 kolorów, mam szybki, fajny i pewny makijaż.
Uważam, że paletka jest naprawdę warta zakupu za taką cenę. Nie mam pojęcia jak sprawują się inne odcienie z serii Glamour, ale nie omieszkam sprawdzić przy następnym zjeździe do Polski :-) 


SENSIQUE Trendy colour Glamour palette

Jak widać cienie już są wyrobione, więc bez problemu nabierają na palec czy pędzel. Na początku, gdy były zaokrąglone ciężej się nimi pracowało. 


SENSIQUE Trendy colour Glamour palette

Do makijażu użyłam 3 cieni z paletki, oprócz tego najjaśniejszego kremowego. 


SENSIQUE Trendy colour Glamour palette

Używacie kosmetyków Sensique? Lubicie czy nie przepadacie?

Pozdrawiam,
Milanka

Don't understand? Translate :-)