~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*
*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*
*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*
*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*
*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*
*
*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*
*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*
*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*
Zapraszam serdecznie w najbliższym czasie do kolejnego posta, odnośnie wieczorowej wersji makijażu walentynkowego.
Udanego weekendu!
Jeju, jeju! Ale Ty ładnie malujesz ! :))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za uznanie :)
UsuńDodaj sobie gadżet obserwatorów :)
OdpowiedzUsuńJuż jest :-) Wcześniej namotałam coś z obserwacją z google+ ale już ustawiłam standardową, uffff...
UsuńNo kurde ile ja razy próbowałam narysować sobie taką ładną kreskę...i ani razu mi się nie udało :(
OdpowiedzUsuńMi też nie zawsze ładnie wychodziło, ile było wyklinania i rzucania kosmetykami z nerwów :P Najważniejsze to najpierw testować kosmetyki, jeśli już masz ulubiony eyeliner i pędzelek zaczynasz ćwiczyć :) Jednak zawsze trzeba pamiętać, żeby nie prowadzić kreski na naturalnym marszczeniu powieki, bo kreska będzie pofalowana. Mam nadzieję, że pomoże :D
UsuńNiektóre zdjęcia pamiętam jeszcze z facebooka :) Świetne są makijaże, które wychodzą spod Twojej ręki, a zauważyłam, że im bardziej skomplikowane i z użyciem większej gamy barw, tym ładniej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Wiesz, przeważnie makijaże z użyciem większej ilości cieni wyglądają lepiej, są przemyślane i tworzą zgraną całość. Kiedyś nawet lubiłam składające się z 2 cieni, na dzień dzisiejszy 3 to u mnie minimum :-) Zresztą z każdym makijażem poprzeczkę próbuję sobie stawiać wyżej. Muszę szukać jakieś inspiracji na kolejny makijaż, choć nie jestem pewna jaki będzie tego efekt z powodu mojej ukochanej lampy [*] Tak się przyzwyczaiłam, że nie wiem czy potrafię malować się gdzieś indziej :P
OdpowiedzUsuń