Hej! Dzisiaj mam dla was recenzję całkiem pożądanej palety Maybelline - The Nudes. Nie jestem pewna czy nadal nie jest dostępna stacjonarnie w polskich drogeriach (oświećcie mnie), bo w Belgii nie była do czasu. Gdy pewnego dnia zobaczyłam ją w szafie Maybelline, wzięłam bez mrugnięcia okiem :))
Cena: 15,99€
Ogólnie: paleta zawiera 12 świetnie napigmentowanch cieni, w neutralnych kolorach o wykończeniu matowym, satynowym lub metalicznym. Różnorodność kolorów pozwala na wiele kombinacji makijaży dziennych, czy wieczorowych. Opakowanie jest plastikowe, a jednak mocne. Nie ma potrzeby bać się o paletę w podróży.
Aplikacja: bezproblemowa. Nie zauważyłam żadnego osypywania się cieni, jednak wiele zależy od ich aplikacji (ja zawsze nadmiar strząchnę lub wytrę o rękę).
Noszenie: cienie nałożone na bazę ( u mnie ostatnio Zoeva eyeshadow fix matte) są bardzo trwałe i wytrzymują wiele godzin w nienaruszonym stanie. Świetnie się blendują przy aplikacji, raczej nie straszne im placki czy nieroztarte kleksy. Jakość cieni jest naprawdę świetna (matowe są bardziej suche, metaliczne - bardziej mokre).
*
*
*
Tak wygląda propozycja makijażu wykonanego przeze mnie powyższą paletą:
Jeżeli chcecie wiedzieć, jak go wykonać oglądajcie dalej:
A teraz po kolei:
Do wykonania makijażu użyłam 6 z 12 kolorów.
Zimnym i ciemnym, matowm brązem podkreślam załamanie powieki (po całej długości) i delikatnie rozcieram.
Na kształt litery V nakładam na górnej i dolnej powiece czarny matowy cień z palety, rozcieram na ruchomej powiece.
Cieniem nr. 5 rozcieram poprzedni matowy, czarny na górnej i dolnej powiece.
Na pozostałą i wolną przestrzeń na powiece, nakładam złoty metaliczny cień.
Tuszuję rzęsy ulubioną maskarą :-)
Przyklejam sztuczne rzęsy dla głębszego spojrzenia.
A teraz spojrzenie na makijaż w całości:
*
*
Mam nadzieję, że post okazał się przydatny :-) Jeśli nie z powodu palety to może z tego, jak zrobić prosty makijaż w odcieniach brązu.
Maybelline The Nudes jest dla was znaną paletą? Co o niej sądzicie?
Pozdrwiam i do usłyszenia,
~Milanka
Chciałabym ją mieć :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
UsuńSuper paletka . Lubię takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńWarta posiadania! :o)
UsuńNie widziałam nigdy tej paletki, bardzo ładne naturalne kolory :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze jest to, że Maybelline wypuścił chyba jeszcze dwie inne :O
UsuńCudowne odcienie ma ta paletka :)
OdpowiedzUsuńMi również się bardzo podoba! Jest świetna :)
Usuńświetna kolorystyka cieni, chętnie bym przygarnęła tę paletkę :)
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na dwie kolejne od Maybelline :D
UsuńCałkiem ładna, fajny balans między matami a błyszczącymi cieniami :)
OdpowiedzUsuńJest narawdę uniwersalna, najczęściej się nią ostatnio maluję :-)
UsuńBardzo ładna paletka, śliczne zestawienie kolorystyczne. Ogromnie żałuję, że nie jest dostępna w Polsce...
OdpowiedzUsuńZapewne dostępna jest na allegro albo innych sklepach internetowych. Warto poszukać :-)
Usuńnareszcie ! czekałam na taki post, mam tą paletkę, kupiłam za 10 euro jeśli się nie mylę i jestem bardzo zadowolona, zazwyczaj używam 4 cieni a kombinacja z 6 jest super ! ps. w Polsce jeszcze jej nie widziałam...
OdpowiedzUsuńDzięki! :-) Muszę powiedzieć, że kupiłaś po świetnej cenie! Tak właśnie myślałam, że w Polsce stacjonarnie nie jest dostępna. A szkoda, bo na pewno by miały wzięcie.
UsuńProdukt rewelacyjny, kolory dobrze napigmentowane, nie osypują się. Przy blendowaniu produkt nie zanika i dobrze nakłada się go patyczkiem dołączonym do paletki. U mnie produkt wytrzymał około 20h i po tym czasie makijaż został zmyty przy takim samym natężeniu i roztarciu cieni na powiekach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż