Dziś przedstawię wam połączenie koloru brzoskwiniowego, ciemnego zgaszonego fioletu i delikatnych brązów, z różowymi tonami. Większość makijażu wykonałam paletą Iconic 3 od Makeup Revolution, która do tej pory cieszy się niemałym zainteresowaniem.
~~~~~~~~~~~~
Inne makijaże wykonane paletami Iconic 1,2 i 3:
Iconic 1 & Mono cień Starburst TU<--
Iconic 1 TU<--
Iconic 2 TU<--
Iconic 2 TU<--
Iconic 3 TU<--
~~~~~~~~~~~~
Efekt końcowy prezentował się tak:
*
*
I jak zawsze zbliżenie na oczy:
*
Jestem zachwycona efektem jaki daje mono cień z Catrice, który kupiłam jakiś czas temu (z myślą o brwiach). Wszystkie drogeryjne Brow Kit'y mi nie odpowiadały kolorystycznie, postanowiłam wybrać coś sama. Kolor jest dokładnie taki, jaki zawsze szukałam do moich brwi. Taka jaśniejsza wersja Color Tattoo - Permanent Taupe od Maybelline. Cień jest bardzo dobrze napigmentowany, dobrze pokrywa przestrzeń między włoskami. Stopniuję intensywność cieni w zależności od preferencji.
Post z nazwą i zdjęciami dostępne TU<--
*
*
Nie zawsze do makijaży wieczorowych robię kreskę eyelinerem. Jeśli oko podkreślam ciemnymi cieniami, często odchodzę od niej, ponieważ efekt końcowy staje się wg. mnie przerysowany i tandetny.
Sporo blogerek makijażowych preferuje takie wykończenie wraz ze sztucznymi rzęsami, ze względu na fajną prezentację na zdjęciach.
Na żywo w całej okazałości niekoniecznie musi to fajnie wyglądać.
Nie znam nawet dużo dziewczyn/kobiet, które do makijaży wieczorowych 'ubierają' sztuczne rzęsy. Dlatego swoje staram się robić tak, aby każdy mógł je wykonać na sobie nie mając za dużo doświadczenia w malowaniu.
Krok po kroku jak wykonać taki makijaż: (dzisiaj w wersji pisanej)
1. Z palety Iconic 2 biorę najjaśniejszy, matowy żółto-beż i nakładam go od załamania powieki, przeciągam aż pod łuk brwiowy aby zagruntować korektor. Jest to bardzo ważny krok, dzięki temu cienie nakładane na załamanie będą się lepiej rozcierały ku górze.
2. Przed położeniem cienia nr. 2, jako bazę nakładam fioletową kredkę (long lasting) - (szerzej od strony zewn. kącika oka i ciągnę cieniej do 2/3 długości oka) po czym szybko rozcieram. Produkty o przedłużonej trwałości mają tendencję do szybszego zastygania. Roztartą kredkę wypełniam cieniem i powtórnie rozcieram ciągnąc kolor lekko za załamanie powieki.
3. Załamanie powieki poprawiam matowym, brązowym, zgaszonym różem nr. 3, rozcierając przy tym granice wcześniejszego fioletu.
4. Najjaśniejszym matowym brązowym różem rozcieram ten ciemniejszy i ciągnę kolor jeszcze wyżej.
5. Na dolną powiekę nakładam najpierw cień nr. 2 i rozcieram go ciemniejszym brązowym różem nr. 3.
6. Całą resztę powieki pokrywam pigmentem 'no name' w kolorze brzoskwiniowym, opalizującym na różowo i złoto. Przepiękny kolor! :-)
Pozdrawiam,
~Milanka
Masz racje, nie zawsze potrzeba sztucznych rzęs i kresek, tak jest bardzo, bardzo, bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuń- Ewa
Dziękuję Ewa :-)
UsuńCzasem mnie męczy to, że blogerki do każdego makijażu doklejają sztuczne rzęsy - fajnie, że z tego zrezygnowałaś. Co do kreski przy ciemnym cieniu - ostatnio do bardzo ciemnej zieleni dodałam brązowy błyszczący eyeliner i wyszło świetnie, z czarnym tak jak piszesz mogłoby być słabo, ale jeśli ktoś lubi kreski i dobrze się w nich czuje, to wystarczy pokombinować z kolorem albo z takim błyszczącym, rozświetlającym :)
OdpowiedzUsuńTak dokładnie tak jak mówisz. Można kombinować chociażby z kolorami, a nie ciągle robić na jedno kopyto - czarny eyeliner i sztuczne rzęsy :-)
Usuń