Mamy prawie koniec kwietnia, sezon ślubny rozpoczęty. W kościołach terminy już pewnie pozapychane, to samo z kapelami czy cukierniami. Panie makijażystki w salonach też będą miały co robić :-)
Dlatego dziś postanowiłam przedstawić wam mój pomysł na ślubny make-up.
Nigdy nie byłam i nie będę za lekko podkreślonymi oczami w takim dniu. Aparat fotograficzny jak i często flesz 'zabiera kolory' dlatego lepiej pomalować je odrobinę ciemniej. Poza tym, delikatne Smoky jest zawsze sexy! A efekt nie wychodzi przesadzony, jeśli dodamy trochę rozświetlenia, co w tym dniu jest jak najbardziej wskazane :-)
Nie twierdzę też, że moja wersja jest prawidłowa. Ja zawsze lubię przedobrzyć z ciemnymi cieniami, uznajmy że jest to makijaż dla odważnej panny młodej :-)
Z racji, iż nie wstawiałam nic tyle czasu, przygotowałam tutorial krok po kroku jak go wykonać. Mam nadzieję, że będzie to jakąś inspiracją dla przyszłych panien młodych.
1. Na przygotowaną już powiekę z bazą Art Deco nakładam cielisty cień z subtelnymi drobinkami MuG - Vanilla Bean (daje delikatne, wręcz niewidoczne rozświetlenie). Zewnętrzny kącik pokrywam czarnym cieniem MuG - Corrupt, tym samym pędzelkiem wszystko rozcieram, ciągnąc lekko powyżej załamania powieki.
2. Obszar powyżej załamania powieki podkreślam puchatym, ale sztywnym pędzelkiem Bdellium Tools, używając do tego ciepłego brązu MuG - Latte.
3. Na środkową część powieki ruchomej nakładam ciemno - fioletowy cień MuG - Drama Queen (niestety zmienił jakość - kiedyś mi spadł i naprawiłam go idąc za radą jakiegoś filmu na Yt, przez to stracił swój pierwotny piękny żywy kolor i drobinki). Tym samym pędzelkiem rozcieram granice idąc ku wewnętrznemu kącikowi.
4. Wewnętrzny kącik oka (całą wolną przestrzeń, która pozostała bez cienia) pokrywam cielistym, rozświetlającym cieniem MuG w kolorze - Shimma Shimma i rozcieram puchatym pędzelkiem.
5. Dolną linię pokrywam w 2/3 ciemnym różem INGLOT i w 1/3 Shimma Shimma.
6. Efekt po użyciu Drama Queen mi się nie podobał (a szkoda, piękny cień to był...), więc na ciemne partie nałożyłam ciemny róż INGLOT.
7. Mając efekt ten co powinien być, przyciemniam Corrupt'em linię rzęs i je tuszuję.
8. Sztuczne, krótkie rzęsy z Born Pretty Store (1 sztukę przecinam na pół, tworząc dwie połówki) przyklejam w zewn. kąciku oka. Voilà!
Inne kosmetyki, których użyłam:
*GOSH krem BB - All in one - 02 Beige - nowość.
*GOSH Velvet touch line perfector - nowość.
*Korektor p2 Illuminating touch - 015 touch of light.
*Color tattoo - 40 Permanent taupe.
*Catrice - Lash // brow designer.
*Maskara ESSENCE - Maximum definition - Black.
*Bronzer CHANEL - Soleil tan de chanel.
*Róż i rozświetlacz z paletki Bh Malibu.
*Konturowka do ust FLORMAR - 216.
*Long wearing lipstick - FLORMAR - L19.
Koniecznie dajcie znać, co myślicie o makijażach ślubnych tego typu, jakie kolory lubicie? Następnym razem zrobię coś delikatniejszego dla nielubiących ciemnych odcieni. Życzę wszystkim mokrego dyngusa!