Moją propozycję dzienną makijażu na walentynki możecie zobaczyć TU<---(klik).
Nie przedłużając, poniżej przedstawiam to co zmalowałam:
Makijaż jest połączeniem szarości, różu i malinowej czerwieni.
Kolory których użyłam:
Rodeo Belle - BANG BANG - zaznaczyłam nim załamanie powieki lekko już rozcierając.
Rodeo Belle - CACTUS FLOWER - roztarłam nim cień powyżej.
Rodeo Belle - SMOKING GUN - jest to metaliczny ciemny stalowy szary cień, wyszedł taki sam jak poniższy silver disc, jednak jest zdecydowanie ciemniejszy. Zaznaczyłam nim zewnętrzny kącik do ok. 1/3 powieki jak i dolną linię.
Retro Future - SILVER DISC - nałożyłam go na wewnętrzny kącik oka, wypełniając pustą przestrzeń na powiece.
Retro Future - ROSE GOLD - musnęłam nim wewnętrzną dolną powiekę.
Całość dopełnia kreska wykonana eyelinerem Sleek - Ink pot i sztuczne rzęsy Eylure - Naturalites 100. Na usta nałożyłam białą kredkę Catrice - kohl, aby rozjaśnić użytą przeze mnie pomadkę Flormar - Supermatte 207. Kredkę roztarłam i szminkę wklepałam delikatnie palcem.
Ja zapewne na jutrzejszy dzień przygotuję makijaż w lekkiej wersji, gdyż jak co sobotę czeka mnie trochę załatwiania spraw w mieście, więc nie chcę w biały dzień 'dziwnie' wyglądać. Oczywiście po powrocie z makijażu dziennego zrobię wieczorowy :-)
Mam nadzieję, że moja tegoroczna propozycja walentynkowa przypadła wam do gustu.
Wszystkim zakochanym i (nie) życzę cudownego jutrzejszego dnia.
Buziaki,
~Milanka
Ta malinowa czerwień pięknie ożywia całość :) Śliczny makijaż :))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Cień jest naprawdę boski <3
Usuń